Młodego koalę zwiniętego w kłębek na spalonej ziemi znalazł miejscowy, który zaniósł go do szpitala dla koali w Port Macquarie. Paul był poważnie odwodniony. Miał poparzone łapy i stopy oraz 90% futra. Uczniowie klasy VII b ze szkoły w Pielgrzymowicach zdecydowali się adoptować koalę. Na jego leczenie wpłacili 40 dolarów.

- To była wieczorna spontaniczna decyzja z uczniami na czacie. Szybka akcja będąca małą cegiełką, którą możemy dołożyć w ratowanie zwierząt i uwrażliwić się na ich krzywdę oraz na pożary mające miejsce w Australii - tłumaczy Marta Florkiewicz-Borkowska, wychowawczyni klasy VII b w Szkole Podstawowej im. Karola Miarki w Pielgrzymowicach.

Nauczycielka podzieliła się tą wiadomością na swoim Facebooku. Opublikowała też informację na fanpage’u Superbelfrów, aby akcja dotarła do szerszej publiczności. - Skontaktowało się ze mną kilkudziesięciu nauczycieli z różnych szkół w Polsce - z podziękowaniami za inspirację, z pytaniami jak to zrobić, gdzie poczytać lub z podzieleniem się wiadomością, co oni robią dla zwierząt dla Australii. Bardzo dziękuję, że możemy robić dobro razem! To jest ta wspaniała część bycia człowiekiem! - podsumowuje Marta Florkiewicz-Borkowska.